Rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja to Święto Narodowe Polski. Różna jest znajomość historii polski, a historia ta w szkołach jest przez polskie władze w demokratycznej Polsce traktowana pod zdechłym azorkiem, zwłaszcza obecne MEN bardzo minimalizuje naukę historii w szkołach. Program się odchudza, liczbę lekcji zmniejsza, bo MEN idzie na rękę młodzieży, a młodzież , jak uważa MEN, jest przepracowana, zestresowana i ma za dużo nauki. Jednak datę uchwalenia Konstytucji 3 Maja powinni znać wszyscy. To tak ważna data dla polskiej demokracji i polskiego konstytucjonalizmu, że tylko jełop może jej nie znać. Kiedyś kiedy Bronisław Komorowski był prezydentem kraju, a jest historykiem, przy okazji Majowego Święta powiedział, że polska Konstytucja 3 Maja była trzecią nowoczesną konstytucją w świecie. Opozycyjni politycy z Prawa i Sprawiedliwości szybko to wychwycili i opluli prezydenta nazywając niedoukiem i durnie, bo Konstytucja 3 Maja była druga. Otóż, niesłusznie, bo Bronisław Komorowski miał częściową rację!

Konstytucja 3 maja była rzeczywiście drugą w świecie nowoczesną konstytucją po konstytucji amerykańskiej. Jeżeli jednak w to uwzględni się angielską materialną konstytucję to trzecią, a wcześniejszą konstytucją od amerykańskiej opartą na nowoczesnej myśli oświeceniowej była konstytucja Korsyki, jednak była ona tylko częściowa i krótka i jej się nie wlicza.

Wielka Brytania nie ma tradycyjnej konstytucji pisanej, jej konstytucja to konstytucja materialna i zwyczajowa. To szereg aktów prawnych i precedensów. Monarchię parlamentarną w Anglii i demokrację w rozumieniu nowoczesnym, czyli wg. rozwiązań, które później przyjęła myśl oświeceniowa zapoczątkowała rewolucja Oliviera Cromwella w 1645r i obalenie absolutystycznego króla w rodu Stuartów. W 1648r Parlament Angielski przyjął ustawę, że źródłem władzy jest lud, a parlament najwyższą władzą.

Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki została uchwalona 17 września 1787r, a weszła w życie 4 marca 1789r.

Polską Konstytucję uchwalił Sejm Czteroletni zwany Wielkim 3 maja 1791r. Nigdy nie weszła wżyciu, ale ma dla Polaków wielkie znaczenie symboliczne, jako zapoczątkowująca polską demokrację i dająca podwaliny pod nowoczesny ustrój.

patriotyzm to wg. definicji encyklopedycznej silne przywiązanie i miłość do Ojczyzny. To poczucie więzi z własnym Narodem i gotowość do poświęceń dla jego dobra przy jednoczesnym szacunku dla innych Narodów. Oznacza to nie tylko dumę z przynależności, ale także zaangażowanie w życie społeczne, troskę o rozwój kraju oraz poszanowanie jego historii i tradycji.

W Polsce słowo patriotyzm zostało zawłaszczone przez środowiska prawicowe, często skrajnie prawicowe utożsamiane ze stadionowymi chuliganami, czyli kibolami. Prawo i Sprawiedliwość nazywające się partią prawicową przez wszystkie przypadki odmienia słowo patriotyzm, i dzisiaj rządzącej partii liberalnej zarzuca brak patriotyzmu, działanie na szkodę kraju i nawet zdradę. To Jarosław Kaczyński kiedyś w przypływie furii nazwał stronnictwo Donalda Tuska: ” zdradzieckie mordy” I ” Targowica”. Środowiska prawicowe to podchwyciło i dziś w dobie kampanii wyborczej nagminne jest szafowanie w stronę partii rządzącej zarzutami o zdradę. Środowiska prawicowe wymawiają Tuskowi, że nie prezentuje interesów Polski a interesy Unii, w tym zwłaszcza niemieckie, bo Niemcy pełnią największą rolę w Unii. Nazywa się wprost Koalicję Obywatelską zakamuflowaną opcją niemiecką. A jak jest naprawdę?

Bardzo łatwo jest mówić o patriotyzmie używając pięknych słów, ale z zasady one w większości ust nic nie znaczą. I dotyczy to nie tylko zwolenników partii rządzącej, ale także zwolenników PiSu. Jak powiedział jeden internauta: ” najlepszy ” patriota” to taki, co siedzi po drugiej stronie komputera i pisze na Facebooku, że zwolennicy Tuska to debile”. A sam boi się wyjść z domu. Kiedy zaś był czas próby w Stanie Wojennym i na ulicy ZOMO strzelało do ludzi, to siedział ukryty w najgłębszym kącie domu, bo mu mamusia nawet do okna nie pozwoliła podejść. Dziś najczęściej tacy ludzie się zapieniają i mają gębę pełną frazesów o patriotyzmie. Ale czy to patrioci?

Mamy czasy spokojne i oby tak zawsze było! Dziś patriotyzm to nie wyjście z browningiem na czołgi czy z gitarą na barykady, to robienie to, co do nas należy. to ciężka nauka i praca na chwałę Ojczyzny i Narodu, by Naród był z nas dumny. Patriotą nie jest ten, co pięknie mówi o Ojczyźnie, słowa nic nie kosztują, a gładko przechodzą przez gardło. O patriotyzmie się nie mówi, patriotyzm się udowadnia swoimi czynami. Czy Donald Tusk jest patriotą?

Ja wierzę albo chcę wierzyć, że nasz rząd działa w interesie Polski.

Dziś w dobie kampanii wyborczej obaj kandydaci na prezydenta szafują słowem patriotyzm. Rafał Trzaskowski mówi, że polska Ojczyzna jest dla wszystkich, dla Polaków, migrantów, gejów, transseksualistów. Karol Nawrocki w ramach kampanii poleciał do USA i rozmawiał z prezydentem Ameryki. Donald Trump mu coś obiecał. Co dowiemy się, jak wygra Nawrocki. Czy Naród wybierze Polskę dla wszystkich Trzaskowskiego czy „gwarancje” Ameryki Nawrockiego? Zobaczymy!

Tymczasem w mojej rodzinie patriotyzm zaczyna się ode mnie, od mojego męża, wychowania naszych dzieci. My w dziedzinie patriotyzmu nie mamy sobie nic do zarzucenia. Zrobiliśmy tyle dla tego kraju, że inni mogą tylko śnić. Mamy więc moralne prawo wymagać, by Polska rosła w siłę, a ludziom się żyło lepiej, a słowo patriotyzm miało właściwe znaczenie. A Ty czy jesteś w naszym gronie?