Stworzyć własną religię…

Żyjemy w czasach laickich i które się coraz bardziej laicyzują. Tzw. wojujący ateiści twierdzą, że ludzie w XXI wieku są mądrzy i to nie są czasy dla średniowiecznego zabobonu , jakim jest religia. Ich zdanie ludzie odchodzą od religii, a kościoły pustoszeją i to jest bardzo słuszny trend. Czy rzeczywiście słuszny?

Ten problem stara się wyjaśnić książka Pawła Lisickiego „Krew na naszych rękach?”

Książka „Krew na naszych rękach?” składa się z pięciu części i wstępu. We wstępie autor cytuje artykuł Jana Tomasza Grossa w „Die Welt”, w którym historyk obciąża Naród Polski winą za Holokaust i pisze, że Polacy mają krew żydowską na rękach, bo albo czynnie uczestniczyli w mordowaniu Żydów albo grzeszyli nie reagowaniem na nazistowskie mordy. Lisicki pisze, że w Polsce takie insynuacje mają mizerny odzew wśród społeczeństwa, ale mimo to , jak to przeczytał to się bardzo zdenerwował i to go zobligowało do napisania tej książki. Bowiem jak można winą za Holokaust obciążać Naród, który sam tyle wycierpiał od totalitarnych reżimów Hitlera I Stalina i którego w latach 1937 – 1953r zginęło prawie trzy miliony. Autor książki ukuł specjalną nazwę nowej religii, która jego zdaniem obecnie obowiązuje i nazywa się… holocaustianizm. Ta religia gloryfikująca śmierć Żydów w czasie Holokaustu i zastępująca Boga i Chrystusa męczeństwem Żydów, jedynie słusznym w czasie II Wojny Światowej stała się jedynie obowiązująca religią i zwycięża także w katolicyzmie po Soborze Watykańskim II. W kolejnych częściach autor udowadnia, że to nie prawda, że chrześcijanie, jak chce holocaustianizm mają krew żydowską na rękach. Animozje i nienawiść była w dziejach obopólna. Pisze o talmudycznej nienawiści Żydów do Jezusa Chrystusa. Analizuje książkę Ariela Toaffa „Krwawe paschy”, w której autor historyk izraelski udowadniał, że sprawa zabójstwa rytualnego małego Szymona w XIV wieku była prawdziwa i dlaczego autor pod wpływem żydowskiego lobby wyparł się swojej książki i poglądów. Analizuje też przypadki męczeństw żydowskich i chrześcijańskich, w tym słynne wykupienie niewolników chrześcijańskich od Persów w 614 r n.e. w Jerozolimie i wymordowanie ich wszystkich przez Żydów. Ostatnia część książki to nihilizm i ludobójstwo. Analizuje przesłanki ideologiczne i „religię” jakie legły u podstaw nazizmu Hitlera. I udowadnia, że nie miały one nic wspólnego z chrześcijaństwem. Polemizuje z teorią holocaustianizmu, która twierdzi, że ludobójstwo Hitlera wynikło z wielowiekowego ludobójstwa chrześcijan i było jego ukoronowaniem. Udowadnia, że zbrodnicza doktryna Hitlera wynikła z nihilizmu i odejścia od religii i tradycyjnego katolicyzmu. Zanegowanie religii zdaniem autora spowodowało zastąpieniem jej w nazizmie i komunizmie wulgarną gnozą, okultyzmem, zrobieniem boga z pogańskiego germańskiego narodu, co w połączeniu z niewłaściwym rozumieniem darwinizmu, czyli walki gatunków i filozofii Nietzschego, czyli teorii nadczłowieka doprowadziło do zbrodni na masową skalę. Autor książki kończy ją apelem, że chyba dotarł do paru ludzi, że chrześcijanie nie mają krwi żydowskiej na rękach i że wzajemne stosunki między tymi religiami należy rozpatrywać w kontekście konkretnej epoki, a nie z punktu widzenia dzisiejszego holocaustianizmu. Koniec.

Książka „Krew na naszych rękach?” to esej historyczno-polityczno-religijny, omawia ona w kontekście historyczno- religijnym stosunki judeochrześcijańskie i robi to bardzo dobrze. W przystępny i strawny narracyjnie sposób przekazuje analizę od początku chrześcijaństwa w I w. n.e. do dnia dzisiejszego historię nienawiści judaizmu do chrześcijan. Jest bardzo przekonujący i bardzo dobrze analizuje dostępne źródła historyczne. I jest… w pewnym sensie niebezpieczny, bo dla mało wyrafinowanego czytelnika, który słabo myśli nad tym, co czyta może być źródłem antysemityzmu. Jest bowiem stronniczy. autor jest tzw. ortodoksem, czyli tradycyjnym katolikiem sprzed Soboru Watykańskiego II i poglądy przedstawione przez niego w książce są jego własnymi poglądami. Są pisane z punktu widzenia ortodoksyjnego katolika. Oparte są wyłącznie na źródłach historycznych konserwatywnych z pominięciem albo wyszydzeniem tzw. źródeł lewackich, zwanych przez autora holocaustianistycznymi. Jest to więc spojrzenie jednostronne, ukazujące głównie historię konfliktu judeochrześcijańskiego z punktu widzenia nienawiści Żydów do chrześcijan i prześladowania żydowskich chrześcijan. Nie mniej jest to bardzo wartościowa książka , bo jako jedyna odważnie stara się nakreślić przyczyny konfliktu judeochrześcijańskiego. I robi to z punktu widzenia historyka prawicowego, nie jak to dziś jest zalecane i słuszne lewackiego. i przez to jest bardzo ważna. Z mojej strony bardzo ważne jest omówienie w niej książki Ariela Toaffa „Krwawe paschy” – książki, która dziś w oryginale jest całkowicie nieosiągalna. A która zaś jest bardzo ważna, bo stara się podać prawdziwe przyczyny mordów rytualnych w historii Żydów Askenazyjskich. Niewątpliwie choć były to przypadki jednostkowe, ale miały miejsce. Tak samo jak miały miejsce przypadki mordów rytualnych pośród np. satanistów. Moim zdaniem też prawdziwą zaletą książki jest próba analizy nihilizmu wieku dwudziestego i doskonałe udowodnienie przez autora jak zanegowanie religii chrześcijańskiej spowodowało, że pustkę wypełniono szkodliwymi ideologiami, jak gnoza i okultyzm oraz komunizm co spowodowało zbrodnicze systemy Hitlera i Stalina. Książka to wartościowa pozycja historyczna. Polecam ją każdemu, ale…. umiejącemu myśleć.

Religia wiara, że siła sprawczą świata i życia na ziemi jest pewna wyższa istota transcendentalna, najczęściej jest to wiara w Boga, ale mogą być też inne religie.

Nihilizm negacja systemu wartości, który od wieków wyznawali ludzie. Niewiara w nic.

Holocaustianizm – pojęcie ukute przez Pawła Lisickiego. Oznacza zanegowanie tradycyjnej religii chrześcijańskiej i judaistycznej i stworzenie nowej wiary opartej na wierze w jedynie słuszną zbrodnię i cierpienia Żydów podczas II Wojny Światowej. W myśl wiary holocaustiańskiej cierpienie to czyni z Żydów Naród Wybrany i robi z nich Mesjasza jako Naród.

Pewna znana mi wojująca ateistka z Facebooka napisała, że wartości chrześcijańskie to ciemnogród i przestarzała doktryna, którą należy wyplenić z korzeniami. Zapytana, skąd czerpie swój system wartości, napisała, że tylko durni katolicy czerpią wartości z zewnątrz, u niej i innych lewaków wyznawany system wartości wypływa z serca. Można więc wnioskować, że hołduje prawo natury Jean Jacques Rousseau, który twierdził, że… prawo to ja. Otóż ten system wartości został już dawno obalony. Człowiek się rodzi pod względem wartości jako tzw. tabula rasa, a system wartości jaki wyznaje czerpie z zewnątrz, Często wypływa on z genów, tworzy go rodzina w jakiej się wychowuje i atmosfera, która go otacza. I ważne jest, by były to prawidłowe wartości.

Hitlerowskie ludobójstwo lewicowego nazizmu Hitlera i komunizmu Stalina wynikły właśnie z zanegowania w dawnych czasach racjonalnego wieku osiemnastego i dziewiętnastego wartości religijnych takich jak Dekalog i odrzucenie Boga – niewiara w nic. Stąd człowiek poczuł się niepewny siebie, zagubiony, szukał swojej drogi w życiu i przejął jako swoje wartości wartości szkodliwe, bo nie mając wzorca ich mierzenia uznał za dobre dla siebie. I tak z nihilizmu narodziło się ludobójstwo na niewyobrażalną skalę XX wieku.

Mamy wiek XXI, dziś odrzuca się religię jako przestarzały relikt ciemnoty średnich wieków. Tzw. wojujący ateiści na wszelkie sposoby ośmieszają chrześcijaństwo i katolicyzm. Kościoły pustoszeją.

Następuje negacja Dziesięciu Przykazań. W to miejsce wchodzi dziś jedyne przykazanie Szatana: Róbcie, co chcecie! – Bardzo dziś popularne i lubiane przez ludzi. I mamy już skutki: nihilizm wartości, pochwała niemoralności. Ludzie żyją jak chcą. Dookoła istnieje wspaniały burdel. Robi się farsę z instytucji małżeństwa. Katolicy mają po pięć kościelnych unieważnień małżeństw, młodzi żyją na kocią łapę, bzyka się każdy z każdym, rodzi się społeczne przyzwolenie dla pedofilii. Tworzy się nowa religia: nihilizm! Ciekawa jestem, jak daleko dojdziemy? Czy do tego, że ludzie zaczną przechodzić obojętnie obok burdelu i rajfurstwa?

„Róbcie co chcecie!” Dokąd zmierzamy? Czy to Czasy Ostateczne, kiedy toczy się wojna między Szatanem a Chrystusem? Zgodnie z Apokalipsą zanim nadejdzie panowanie Chrystusa nastąpi panowanie Szatana. Jak długo będziemy czekać? Wytrzymać trudno… Jak brzmiała kiedyś w serialu Barei ” Zmiennicy” tytułowa piosenka: „Poczekamy! Coś być musi do cholery za zakrętem!” A zakręt po łacinie to….

Rating: 5.0/5. From 1 vote.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *